Tarta jabłkowa

Jako mała dziewczynka oglądając amerykańskie filmy czy kreskówki zawsze zastanawiałam się jak smakuje "apple pie". Kiedy amerykańska gospodyni wyciągała gorące ciasto i stawiała je na parapet, to ja miałam ochotę je ukraść ;)
Mam nadzieję, że kiedyś moje małe marzenie się spełni, nie chodzi tu o kradzież,  ale to, że ktoś mnie prawdziwym "apple pie" w Ameryce poczęstuje :P

A teraz przepis...

Składniki:
Ciasto:

• 400 g mąki pszennej,
• 200 g masła,
• 100 g cukru kryształu,
• 1 jajko,
• 2 łyżki kwaśnej śmietany.

Masło kroimy w kostkę i łączymy je z mąką. Dodajemy cukier, jajko i śmietanę. Wszystko razem szybko zagniatamy do powstania jednolitego ciasta. Zawijamy w folię, lekko spłaszczamy i wkładamy do lodówki na 2 godziny.

W tym czasie możemy przygotować farsz.

Farsz jabłkowy:

• ok. 1,3 kg jabłek,
• sok z 1/2 cytryny,
• 100 g cukru kryształu,
• 3 łyżki mąki pszennej,
• 1 łyżeczka cynamonu,
• 1/2 łyżeczki imbiru,
• 1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej.

Jabłka myjemy, obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki, a potem w plasterki. Wkładamy do miski i polewamy je sokiem z cytryny. W drugiej misce łączymy mąkę, cukier i przyprawy. Posypujemy tym jabłka i delikatnie mieszamy.

Ciasto wykładamy na stolnicę, dzielimy na dwie części. Pierwszą część rozwałkowujemy na ok. 0,5 cm grubości, średnica ciasta ma być trochę większa niż forma. Formę smarujemy tłuszczem i wykładamy nią ciastem. Ciasto nakłuwamy widelcem, następnie układamy "kopiec" z jabłek.

 

Drugą część ciasta rozwałkowujemy w ten sam sposób jak pierwszą. Nakładamy ją na jabłka. Dociskamy dokładnie obie części ciasta, żeby podczas pieczenia sok z jabłek nie wypływał. Odcinamy resztę ciasta i nacinamy górę.

 

Ciasto smarujemy roztrzepanym jajkiem.

Wkładamy do nagrzanego piekarnika (na poziom drugi od dołu) 190°C przez 20 min., następnie zmniejszamy temperaturę do 175°C i tak pieczemy jeszcze przez ok. 50 min. Ciasto pozostawiamy do ostygnięcia.

Smacznego!